termofor na pochwicę

W jaki sposób termofor wspiera osoby z pochwicą i poprawia relację z ciałem?

Jakiś czas temu zamieściłam na blogu artykuł: 👉Pochwica to wieczna zima w ciele – jak o siebie zadbać, aby te lody puściły?, w którym razem z Karoliną (@asystentkasamouzdrowienia) przybliżyłyśmy zagadnienie zaburzenia, jakim jest pochwica. Dzisiaj kontynuujemy ten temat i opowiemy o tym, czy termofor na pochwicę to dobry pomysł oraz jak ciepło może wspierać nas w budowaniu zdrowej relacji ze swoim ciałem i jak pomaga “rozmrażać” te nasze części, które były skostniałe przez lata!

✴️ Osoby zmagające się z pochwicą opisują relację ze swoim ciałem, jako wieczną zimę lub odrętwienie od pasa w dół. Czy spotykasz się z takimi stwierdzeniami? Jak uważasz, z czego to wynika?

Ja sama się tak czułam i najprawdopodobniej w wyniku tego odcięcia, które wywołała pochwica, pojawiła się u mnie endometrioza. Dziewczyny, z którymi rozmawiam, też czują ten chłód. Kiedy latami szukasz odpowiedniej terapii, próbujesz różnych metod, a problem nie znika, to żeby nie zwariować albo totalnie nie pogrążyć się w swoim smutku, odcinasz się od tych części ciała i próbujesz żyć bez tego kontaktu. Ciało jednak jest całością i wie, że czegoś brakuje tym obszarom, więc domaga się twojej uwagi. Na różne sposoby.

✴️ Spięcie w obrębie mięśni dna miednicy może być uznawane za pewien komunikat, który wysyła do nas nasz organizm? Jak można to interpretować?

Niestety najczęściej od razu łączy się to z problemem natury seksualnej. Brakiem akceptacji swojej seksualności, lękiem lub niechęcią do seksu. Oczywiście może tak być, ale nie można tego zakładać na wstępie. Wszyscy żyjemy w stresie większym niż jakiś czas temu i jeśli go nie “metabolizujemy” np. uprawiając sport, to gdzieś w ciele się kumuluje. Najczęściej w barkach i karku lub w miednicy. Pewnie przy siedzącym trybie życia częściej w miednicy. Do tego kobiety często nieprawidłowo oddychają – robią to zbyt płytko. Mimo mojego, powiedzmy dość uduchowionego podejścia, wiary w psychosomatykę itd, jestem przeciwniczką przesadnego dorabiania teorii do faktów. Jeśli zatem siadając na roler lub rolując plecy piszczysz z bólu, to twierdzenie, że masz problem z kobiecością, seksualnością itd. jest przesadzone. Trzeba zadbać o wygodne krzesło do pracy, rozpocząć pracę z fizjoterapeutą lub trenerem personalnym i te mięśnie rozluźnić. Dopiero w następnym kroku zaczęłabym się zastanawiać nad innymi aspektami.

✴️ W jaki sposób można odbudować swoją relację z ciałem domowymi sposobami? Jak Ty tego dokonałaś?

Odpowiedni partner wywołał u mnie zainteresowanie moim ciałem. Wcześniej żyłam głównie w głowie. On, seksualność, sensualność sprawiły, że zaczęłam robić różne przyjemne rzeczy dla swojego ciała związane z pielęgnacją, ale też zmysłem dotyku i powonienia. Z każdym dniem te tematy wywoływały u mnie więcej przyjemnych odczuć. Zaczęłam się cieszyć z bycia kobietą. Właśnie o tym oraz o przyjemności, jaką daje fajne współżycie zapomina się w tradycyjnym leczeniu pochwicy. Jest ono tak zmedykalizowane i skoncentrowane na walce z lękiem i bólem, że kobieta, będąc w tym latami, znajduje się bardzo daleko od kobiecości, zmysłowości i przyjemności. Ja chcę jej pomóc właśnie w odzyskaniu tych aspektów.

✴️ Jak ciepło może wspierać osoby zmagające się z pochwicą? Kiedy się przydaje?

Ciepło rozluźnia spięte mięśnie. Powiedziałabym, że spięte obszary cieszą się, kiedy je rozgrzewamy. To bardzo miłe i też konkretne, fizyczne doznanie. W ten bardzo prosty sposób zwracamy uwagę na ciało i zatrzymujemy gonitwę myśli. W mózgu pojawiają się pozytywne odczucia właśnie z tej części ciała, która wcześniej kojarzyłą się z bólem i spięciem.

✴️ Dlaczego według Ciebie warto sięgnąć po termofor, gdy pracujemy nad nawiązaniem połączenia ze swoim ciałem?

Tradycyjna medycyna chińska zaleca kobietom ogrzewanie podbrzusza w czasie menstruacji. Uważam, że wykorzystanie do tego termoforu z naturalnych materiałów, który wygląda ładnie, jest miły w dotyku i bardzo ładnie pachnie wywołuje pozytywne skojarzenia ze znienawidzoną przez wiele kobiet fazą cyklu. To bardzo ważne, żebyśmy ją doceniły. Dzięki temu lepiej zintegrujemy się z samą sobą. Przy okazji dodam, że miesiączka nie musi boleć. Bardzo pomaga fizjoterapia uroginekologiczna oraz właśnie ogrzewanie tych obszarów. Kobietom z pochwicą proponuję korzystanie z termofora również poza miesiączką. Można go położyć nie tylko na kroczu, ale również na karku i obserwować, jak działa na nasze mięśnie.

Termofor na pochwicę – czy to dobry pomysł?

Ciepło może stanowić skuteczne narzędzie wspierające osoby zmagające się z pochwicą, rozluźniając mięśnie dna miednicy i poprawiając ogólny komfort. Termofor z pestek wiśni po podgrzaniu staje się naturalnym i kojącym źródłem ciepła, które działa miejscowo i otula. Wyższa temperatura pomaga w rozszerzaniu naczyń krwionośnych, co może zwiększyć przepływ krwi do obszarów, które są spięte z powodu pochwicy. To może pomóc w relaksacji mięśni i zmniejszeniu napięcia.

Fizjoterapia uroginekologiczna jest częścią leczenia pochwicy. Termofor z pestek wiśni może być stosowany przed sesją fizjoterapeutyczną w celu przygotowania mięśni do ćwiczeń, dzięki czemu pacjentka może pełniej korzystać z terapii. Jednak z termofora można korzystać także w domowym, intymnym zaciszu. Przyjemne doznania cieplne mogą przyczynić się do podniesienia komfortu emocjonalnego osoby z pochwicą, a to z kolei wpływa na budowanie pozytywnej relacji z własnym ciałem. Naturalne właściwości termoforu z pestek wiśni, takie jak miękkość, elastyczność i delikatny zapach, mogą stymulować zmysły, co może przyczynić się do ogólnej relaksacji i zwiększenia uważności na swoje ciało.

o YOKO

Wymyśliłam, zaprojektowałam i tworzę naturalne termofory z pestek wiśni w idealnym kształcie. Dopasowują się do ciała i przynoszą ulgę dokładnie tam, gdzie trzeba :)